JESTEŚ KOCHANY I PRZYJĘTY

David Wilkerson (1931-2011)

Jeremiasz był grzmiącym prorokiem w Starym Testamencie. Każde słowo, które wygłaszał, było jak miecz rozcinający ciało. On złościł polityków i liderów kościoła tak bardzo, że wtrącili go do więzienia. Jednak cały czas ten płaczący prorok oczekiwał dnia, kiedy Bóg nawiedzi swój lud i zmieni ich serca. Jeremiasz wiedział, że Bóg żałował swojego ludu i kochał ich wieczną miłością.

Jak przepowiedziano w Jeremiasza 24, Chrystus został posłany przez Ojca, by wypełnić Nowe Przymierze. Zapieczętował swoją krwią porozumienie z tymi, którzy są jego i spełnił to w dniu, kiedy umarł. To znaczy, że Bóg nie postępuje z naszą generacją tak, jak postępował z Jeremiaszem. My mamy Nowe Przymierze, oparte na lepszych obietnicach. Poselstwo Jeremiasza, oparte na zakonie, zostało wypełnione w dokonanym dziele Jezusa Chrystusa. Jest wielka różnica między gromami Jeremiasza i miłosierdziem Jezusa.

W ostatniej godzinie nasz Pan Jezus w Ogrodzie Getsemane  modlił się do Ojca niebiańskiego o swoich uczniów. Pamiętacie, że Piotr zaparł się go za kilka godzin. Tomasz zwątpił w niego i wszyscy uczniowie opuścili go i wrócili do swoich domów. Jezus ich nie potępił, jak widzimy w jego fantastycznej modlitwie w Ew. Jana 17:

„Objawiłem imię twoje ludziom, których mi dałeś ze świata; twoimi byli i mnie ich dałeś, i strzegli słowa twojego.. . albowiem dałem im słowa, które mi dałeś, i oni je przyjęli. . Oni nie są ze świata,. . A Ja dałem im chwałę, którą mi dałeś. .T y mnie posłałeś i  ich umiłowałeś, jak i mnie umiłowałeś” (Jan 17:6, 8, 16, 22-23).

My mówimy, Jezu, czy nie widzisz, co jest w sercu Piotra? On się ciebie zaprze! A Tomasz, jest pełen strachu. Jak możesz modlić się o nich, by byli kochani, kiedy są tacy słabi?”

Tak, ich grzech smucił Jezusa, ale nadchodziło Nowe Przymierze, a w nim przyszłe przebaczenie, miłosierdzie i łaska. „Ja przebaczę im ich nieprawości i nie wspomnę ich grzechów.” W Starym Przymierzu głosił, „Wasze grzechy oddzieliły go od was,” Ale Jezus powiedział, „Ja też cię nie potępiam. Idź i więcej nie grzesz.”

Teraz jest inaczej. Bóg dalej nienawidzi grzechu, ale mamy żywego Zbawiciela, który siedzi po prawicy Ojca, modląc się za nami. Jezus chce powiedzieć do nas, „Nie potrzebujesz grzmiącego Jeremiasza, by uchronić cię od grzechu i świata. Masz jedynie przyjąć mnie, pokutować i przybliżyć się do mnie. Nie ma potępienia. Nie ma strachu. Po prostu kochaj mnie, a wtedy odrzucisz wszystkie twoje grzechy.”