NIE PANIKUJ
Pan jest bardzo cierpliwy do swoich dzieci. W zasadzie zaprasza nas, „Podajcie swoje dowody” Iz 41:21), co oznacza, że można coś kwestionować. Może otrzymaliśmy jakieś nagłe, straszne wiadomości - śmierć kogoś bliskiego, nadchodzący rozwód syna lub córki, niewierność współmałżonka. W takich momentach Bóg posyła Ducha Świętego, by nas pocieszył, ulżył w bólu i uspokoił serce. Nasz Pan czuje każdy ból, strach i panikę, które nas dotykają.
Bóg widzi każdy szczegół naszego kryzysu i wszystkie problemy życiowe, przygniatające nas. Ci, którzy się modlą i oczekują na Niego w spokojnej wierze, nigdy nie są w prawdziwym niebezpieczeństwie. Ponadto on zna twoje paniczne myśli, a mimo tego nakazuje trzymać się prawdy: „Nie panikuj, nie wyprzedzaj mnie. Nie masz robić nic, tylko się modlić - i polegać na mnie. Ja honoruję każdego, kto pokłada swoją ufność we mnie.”
Zwróć uwagę na słowa, które Bóg dał kościołowi: „Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu” (Hbr 11:6). „Ufaj mu, narodzie, w każdym czasie, Wylewajcie przed nim serca wasze: Bóg jest ucieczką naszą!” (Psalm 62:9). „Wy, którzy się boicie Pana, ufajcie Panu! On jest pomocą i tarczą ich” (Psalm 115:11). „Zaufaj Panu z całego swojego serca i nie polegaj na własnym rozumie! Pamiętaj o Nim na wszystkich swoich drogach, a On prostować będzie twoje ścieżki!” (Przyp. Sal 3:5-6).
Niewiara jest śmiertelna, a jej konsekwencje tragiczne. Narażamy się na poważne konsekwencje, jeżeli próbujemy uwolnić się sami z naszych doświadczeń, zamiast zaufać, że Bóg nas przeprowadzi. Jezus przyszedł, by zerwać nasze więzy legalizmu i uwolnić nas z naszych kajdan. Jednak najpierw musimy przyznać się do grzechu. Kiedy wyznajemy naszą niewiarę, a naszą przyszłość, naszą wolność i nasze wyzwolenie złożymy całkowicie w ręce Jezusa, On przyjdzie na czas! Naszą powinnością jest nie robić nic - ale zaufać Jemu!