UCIEKAJĄC W CZASIE KRYZYSU
Czy już kiedyś chciało ci się uciec od wszystkiego? Ale gdzie byś poszedł? I co byś robił, gdybyś tam dotarł? Zdziwiłbyś się, gdybyś wiedział, ilu dobrych chrześcijan w tajemnicy trzymało chwilowe myśli, by wszystko rzucić. Myśl, żeby nie mieć żądnej odpowiedzialności i ciężaru, wydaje się pociągająca.
Chrystus ustanowił cel dla swoich naśladowców -- życie w pełnym zaufaniu, dziecinnej wierze i zwycięstwie nad wszelką mocą nieprzyjaciela -- ale wielu dalej przeżywa zmagania. Chociaż się cieszą pokojem Bożym, przeżywają presje rodzinne, choroby, złamane serca i doświadczenia.
Bóg w pełni rozumie takie impulsy człowieka, by uciec w czasie kryzysu. Dlatego dał Izraelowi miasta ucieczki, gdzie ludzie mogli się schronić i znaleźć ochronę. Sześć miast było wydzielone, by każdy Izraelita, który był w niebezpieczeństwie, mógł [uciec] „aby ocalał schroniwszy się w jednym z tych miast” (5 Mojż. 4:42).
W czasie kłopotów nie ma innego miejsca ucieczki, tylko Pan. „Imię Pana jest mocną wieżą; chroni się do niej sprawiedliwy i jest bezpieczny” (Przyp. Sal, 18:10). Kiedy wielu uczniów Jezusa go opuszczało, on zwrócił się do dwunastu i zapytał, „ Czy i wy chcecie odejść? Odpowiedział mu Szymon Piotr: Panie! Do kogo pójdziemy? Ty masz słowa żywota wiecznego” (Jan 6:67-68).
Dziecko Boże ma miejsce ucieczki, kiedy jest przygniecione troską. Posłuchaj wołania Pana, „Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie . . . a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych” (Mat 11:28-29).
Możesz nigdy nie zrozumieć, co przeżywasz czasami, ale kiedy czujesz się przygnieciony, przestraszony i opuszczony, uciekaj do twojego sekretnego miejsca modlitwy i wylej swoje serce przed Zbawicielem. Potem, jak radził Mojżesz, „Pozostańcie na swoim miejscu, a zobaczycie zbawienie od Pana” (2 Mojż. 14:13).