WIĘKSZY WYSIŁEK NIE JEST ODPOWIEDZIĄ
Większość z nas chce więcej Boga, ale nie chce narazić się na szyderstwa. Nasze zachodnie umysły myślą, „Będę służył Panu, ale ja będę to kontrolował.” Ale kościół nie tak się zaczynał. Kościół zaczął się od napełnionych Duchem chrześcijan, którzy poddali się Bogu. Tak, to jest radykalne, ale tak to zrobił Pan.
Może niektórzy powiedzą, „Myśmy ulepszyli chrześcijaństwo Nowego Testamentu.”
Jeżeli tak, to ja chcę widzieć duchowe owoce tych ulepszeń. Może ludzie szydzili z tych pierwszych „prostych” chrześcijan., ale tysiące dostąpiły zbawienia w pierwszych rozdziałach Dziejów Apostolskich. Słowo Boże było cenione. Kościoły były pełne ofiarnej miłości. Święte podniecenie przenikało atmosferę. Czy my to naprawdę ulepszyliśmy?
W drugim rozdziale Dziejów, kiedy uczniowie byli zgromadzeni na jednym miejscu, zstąpił na nich Duch Święty i zaczęli mówić językami, których nie znali. Nie chcę tu rozważać mówienia językami, ale chcę podkreślić, że kiedy Duch zstąpił na nich, oni natychmiast zaczęli robić coś, czego naturalnie nie mogli zrobić. „Gdy więc powstał ten szum, zgromadził się tłum i zatrwożył się, bo każdy słyszał ich mówiących w swoim języku. I zdumieli się, i dziwili, mówiąc: Czyż oto wszyscy ci, którzy mówią, nie są Galilejczykami? Jakże więc to jest, że słyszymy, każdy z nas, swój własny język” (Dz.Ap. 2:6-8).
Uczniowie mówili rzeczywistymi językami, których nie znali. Oni robili coś, czego nie mogli wytłumaczyć w żaden inny sposób, niż ten, że źródłem tego jest Bóg. Niezaprzeczalnym wyrazem życia pod kontrolą Ducha Świętego jest to, że będziemy podniesieni ponad nasze ograniczone talenty i zdolności.
Ironią życia pełnego Ducha Świętego jest to, że oddaliśmy moc, by uzyskać większą moc. Ileż to razy, kiedy miałeś problem, by coś zrobić, próbowałeś jeszcze bardziej? Czy próbowałeś przez samodyscyplinę więcej czytać Biblię i modlić się? Albo kochać kogoś, kogo trudno kochać? Być odważnym, kiedy czułeś się wystraszony? Czy to ci się udało?
Jim Cymbala założył Brooklyn Tabernacle z mniej niż dwudziestu członkami w małym, zaniedbanym budynku w trudnej części miasta. Urodzony w Brooklynie, jest od wielu lat przyjacielem Dawida i Garego Wilkersonów.