OBSERWATORZY
Jako rodzina Boża, zbieramy się w kościołach, żeby uwielbiać, śpiewać, słuchać, dawać. Ale jeżeli nie jesteśmy ostrożni, może się okazać, że będziemy obserwatorami, jeżeli chodzi o życie, jakiego Jezus od nas oczekuje. Często, kiedy widzimy ludzi w grzechu, zamiast im pomóc wyjść z tego, pielęgnujemy w sobie ukrytą nadzieję, że zostaną przyłapani. A kiedy tak się stanie, czujemy się usprawiedliwieni, myśląc tak: „wiedziałem o tym. Życie tej osoby zawsze wydawało się jakieś niewłaściwe.”